czwartek, 1 grudnia 2011

Muffiny z nutellą

  
Jak wiecie, cały czas (z różnym skutkiem) usiłuję poprawiać swoje umiejętności kulinarne odnośnie muffinek. Poniżej zamieszczam kolejny przepis, tym razem muffiny z dodatkiem nutelli :)

Składniki na 12 sztuk:
140 g miękkiego masła
120 g drobnego cukru
łyżeczka ekstraktu z wanilii
3 jajka
230 g mąki
2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia
pół szklanki nutelli

Przygotowanie:
Masło utrzeć z cukrem i ekstraktem waniliowym na puszystą masę.Im lepiej utrzemy, tym muffiny będą lżejsze :) Nie przerywając miksowania, wbijać kolejno jajka.
Mąkę wymieszać z proszkiem, wsypać do masy i zmiksować.
Formę do muffinek wyłożyć papilotkami i napełnić ciastem
do 2/3 wysokości. Na wierzch nałożyć po łyżeczce nutelli
i delikatnie zamieszać patyczkiem lub wykałaczką.
Piec 25 minut w temperaturze 170 st. C i wystudzić na kratce.




Przepis dedykuję mojej kuzynce  Asi S., która sprowokowała mnie to przypomnienia sobie o tym przepisie :) 
Smacznego!
Aga

PS
Zdobienia są autorskie, hehe :)


niedziela, 27 listopada 2011

Ciasto krakersowe

Przedstawiam wam odkryty przeze mnie przepis na ciasto z krakersów. Przepisem (i ciastem) podzieliła się jedna z moich koleżanek z pracy. Mam nadzieję, że nie będzie miała nic przeciwko temu, że umieszczam przepis na naszym blogu, ale uważam, że warto.
Ciasto robi się bardzo szybko i bardzo prosto. Warto je zrobić dzień wcześniej, aby miało czas się przeżreć :)

Składniki:
2 paczki krakersów (ja preferuję tę z Lajkonika)
1 masa karpatkowa (różne formy proponują różne kremy, tutaj pozostawiam dowolność, można też zrobić samemu, albo zwykłą masę budyniową :) ), jeśli robicie na dużej blaszce, to proponuję z dwóch paczek, na kwadratową blachę wystarczy jedna;
1 polewa czekoladowa

Przygotowanie:

Średnią blachę na ciasto wykładamy papierem do pieczenia. Następnie układamy ściśle obok siebie krakersy, bo bokach przycinamy tak, aby wpasowały się w blachę. Następnie smarujemy tę pierwszą warstwę połową przygotowanej masy karpatkowej i układamy drugą warstwę krakersów. Potem druga połowa masy i ostatnia – trzecia warstwa krakesrów. Po jej ułożeniu nakładamy na sam wierzch polewę czekoladową. Et voila! Ciasto gotowe.
Warto je włożyć na noc do lodówki, wtedy krakersy odpowiednio nasiąkną i ciasto będzie się ładnie nabierać na widelec :)
Ciasto jest dobre, miesza ze sobą smak słodko-słony, a do tego jest proste i szybko się je przygotowuje. Polecam i smacznego!

Aga




wtorek, 4 października 2011

Zapiekane papryki



Piątkowe obiady są dla mnie prawdziwym wyzwaniem (bo bezmięsne). Jakiś czas temu zrobiłam zapiekane papryki. Farsz zrobiłam z gotowanego ryżu (jedno opakowanie) i podsmażanych z cebulą pieczarek (ok. 250 gr). Papryki wydrążyłam i napełniłam farszem. Papryki zapiekałam około 30 min w 180 stopniach. 
Smacznego :)
Ania 




Szydełkowe zazdroski


Te zdjęcia czekały prawie pół roku na publikację. Zazdrostkę zrobiłam na czerwcowe urodziny Agusi. Zazdroski składają się z małych serwetek, które łączą się ze sobą. Można przez to modyfikować rozmiar i dopasować do własnych okien. Już się nie mogę doczekać robienia zazdrostek na nasze nowe okna w naszym nowym domu. Trzymajcie kciuki :)

Agusi podziękowanie za piękne zdjęcie (to czarno białe) :)

Oczywiście schemat mogę przesłać / zamieścić - na życzenie :)
Ania



Tort Magdy w rocznicowej odsłonie

Tort Magdy chyba już na stałe zagości w moim menu, bo znika błyskawicznie a i wygląda ładnie. Nigdy wcześniej nie bawiłam się w dekoracje, ale ponieważ w sklepie „za 2 zł” znalazłam foremki do różyczek – możecie oglądać pierwsze efekty :) 
Ania 


 

sobota, 20 sierpnia 2011

Szara serwetka

A oto moja kolejna serwetka. Efekt kilku tygodni mozolnego dziergania - ale jest! A raczej już nie ma, bo znalazła nową właścicielkę. Jest szara, bo taki właśnie kolor najbardziej pasował do wystroju wnętrza pokoju nowej właścicielki. Schemat znowu znalazłam na tym blogu: www.ukathryn.blogspot.com.


Monika

niedziela, 24 lipca 2011

Żółty tort Magdy :)


Moja koleżanka Magda zrobiła pyszne ciasto. Pomimo tego, że wygląda na dość pracochłonne, wcale takie nie jest. Uwielbiam takie przepisy, bo pozwalają na zrobienie czegoś ładnego i dobrego nie trudząc się przy tym zbytnio :)

W imieniu Magdy zamieszczam przepis i zdjęcia. Magda zrobiła tort z żółtym kremem ajerkoniakowym doktora O. a ja z czekoladowym tegoż samego doktora :)

Podaję przepis Magdy na biszkopt.

Składniki:
6 jajek
6 łyżek cukru
8 łyżek mąki
pół łyżeczki proszku do pieczenia

Porządnie ubijamy białka (muszą być zimne), następnie dodajemy cukier, potem po jednym żółtku i na koniec mąkę razem z proszkiem. Pieczemy pół godziny w 180 st. Porcja jest na okrągłą tortownice (ok. 24 cm).

Po wystygnięciu kroimy biszkopt na pół, przekładamy kremem i ozdabiamy.
Pomimo tego, że na opakowaniu kremu jest napisane, aby dodać masło, zarówno ja i Magda nie dodałyśmy go i zrobiłyśmy krem na samym mleku. Wychodzi lżejszy i mniej tłusty.

Smacznego!
Ania 


Żółty tort Magdy...

...i mój.



sobota, 23 lipca 2011

Sałatka i dressingi


Bardzo lubimy sos czosnkowy :) poza tym gość, którego mieliśmy na kolacji jest na diecie. Zrobiłam więc sałatkę, a do niej w miarę lekkie sosy: czosnkowy, curry i paprykowy.

Sałatkę zrobiłam z tego co miałam w domu: sałata lodowa, pomidor koktajlowy, kukurydza i pokrojone kabanosy.

Wszystkie sosy mają taką samą bazę: mały kubek jogurtu naturalnego, łyżeczka majonezu, szczypta soli do smaku. 
Do czosnkowego wycisnęłam czosnek. Do sosu curry, oczywiście curry :), a do paprykowego mieloną słodką paprykę i ketchup. 

Do tego pieczywo :)

Wszystko zniknęło w jeden wieczór :)

Ania 



Pająki, karaluchy i inne robale


Ostatnio graliśmy w grę „Blefuj”. Gra jest bardzo prosta, a przy tym daje sporo zabawy. Polega na… blefowaniu lub mówieniu prawdy, a przeciwnicy gry muszą zgadnąć co jest prawdą a co nie. Jeśli uda nam się oszukać, przeciwnik otrzymuje kartę z robalem. Gra kończy się gdy komuś uda się „wcisnąć” 4 karty z tym samym stworzeniem.

Tu obrazki z gry.

Ania 

"Pluskwa" - prawda czy blef? :)

Nasze kolekcje :)



poniedziałek, 18 lipca 2011

Zapiekanka z makaronem

Przepis wypróbowany już kilka razy, choć nieco przeze mnie zmodyfikowany. Pochodzi z książki Vegetarian Cooking. Do tej pory myślałam, ze zrobienie sosu beszamelowego jest bardzo trudne - na szczęście znowu się myliłam.

Składniki:
250g makaronu, np. rurki lub świderki
125g tartego sera (ja zawsze daję na oko, używam sera mozzarella, w oryginalnym przepisie są 3 sery: Cheddar, Red Leicester i wybrany gatunek sera niebieskiego)
2 łyżki posiekanego szczypiorku
2 duże pomidory pokrojone w plastry
sól, pieprz

Sos beszamelowy:
Gotujemy 600ml mleka z przyprawami: szczyptą gałki muszkatołowej, kilkoma goździkami i liściem laurowym. Po zagotowaniu zdejmujemy z ognia i ostawiamy na 15 minut, wyjmujemy liść i goździki. Na patelni topimy 2 łyżki masła lub margaryny i dodajemy 1/4 szklanki zwykłej mąki pszennej. Mieszamy aż składniki się połączą, po minucie zdejmujemy z ognia. W przepisie jest polecenie, żeby mleko wlewać do mąki z masłem ja zawsze robię na odwrót i wychodzi więc pewnie nie ma różnicy. Wygodniej jest mi mieszać trzepaczką sos w garnku niż na teflonowej patelni. Stawiam więc mleko na małym ogniu, dodaję resztę składników i energicznie mieszam trzepaczką aż grudki się rozpuszczą. Sos po chwili zacznie gęstnieć. Doprawiam pieprzem i solą.

Ugotowany makaron mieszamy z sosem, tartym serem i szczypiorkiem. przekładamy do naczynia żaroodpornego. Układamy pomidory i posypujemy resztą sera. Pieczemy przez 25-30 minut w temperaturze 190 stopni. Smacznego!

Monika

Broszka

Na jednym z blogów (http://crochet-mania-flowers.blogspot.com) znalazłam piękny instruktaż jak zrobić taki kwiatek. Kwiatek został broszką a dwa inne już znalazły nowe właścicielki.
Monika

Serwetka

A oto moja pierwsza szydełkowa serwetka.
Schemat znalazłam na tym blogu: www.ukathryn.blogspot.com. Serwetka została prezentem urodzinowym. Kiedy patrzyłam na ten schemat zanim się za nią zabrałam myślałam, że jest dla mnie o wiele za trudna i że pewnie utknę na którymś "okrążeniu" i będę musiała prosić o pomoc. Czego się nauczyłam? Warto podejmować wyzwania i robić rzeczy "za trudne".
Monika

piątek, 8 lipca 2011

Kartka (urodzinowa)...


... ale może być wielookazyjna :) Robi się dość szybko, więcej czasu zajęło mi klejenie całości niż szydełkowanie. Więc do dzieła dziewczyny! :)

Ania

wtorek, 28 czerwca 2011

Ciastko czekoladowe z mikrofali

Wiele z nas ma takie dni, kiedy chętnie zjadłaby coś słodkiego, a  najlepiej czekoladę :)
Ja mam, dość często niestety, a  przynajmniej raz w miesiącu, kiedy zbliżają się TE dni :) :) :) 
Poniżej zamieszczam zmodyfikowany przepis na ekspresowe ciasto czekoladowe z mikrofali. Zmodyfikowany tak, aby było jak najmniej niezdrowe ;) Plus jest taki, że składniki najczęściej mamy w domu, a całość zajmuje nam najwyżej 10 minut :) Minus zaś, że nie jest to szczyt smaku, jeśli chodzi o ciasto czekoladowe. Ale kilka kęsów z pewnością zaspokoi głód na coś słodkiego :)

Składniki:
4 łyżeczki mąki (ja używam pełnoziarnistej)
6 łyżeczek cukru (ja używam fruktozy)
2 łyżeczki kakao
1 jajko
4 łyżeczki mleka
3 łyżeczki oleju roślinnego
0,5 łyżeczki proszku do pieczenia
kubek/miseczka (ja używam miseczki z Ikei)

Przygotowanie:
Mąkę, cukier, kakao i proszek do pieczenia mieszamy w miseczce, dodajemy jajko, mleko i olej i znów mieszamy. Gotową masę wsadzamy do mikrofalówki na 4 min, na 800 – 1000W. Wyjmujemy, studzimy i jemy :)



Smacznego!
Aga

niedziela, 19 czerwca 2011

Śniadaniowe celebracje


Pewnie nie jesteśmy jedynym małżeństwem, które w tygodniu bardzo rzadko jada razem. Śniadania jemy o różnych porach, bo ja zazwyczaj wychodzę wcześniej, obiad jem w pracy, W. w domu. Kolacji albo nie jem wcale albo jest ona skromna - trzeba trzymać linię :P

W związku z powyższym :P , staram się aby posiłki w weekendy były celebrowane, ładnie podane i bez pośpiechu. Tu: obrazki śniadaniowe :)

Ania 




piątek, 17 czerwca 2011

Ciasto owocowe w dwóch odsłonach


Ostatnio dostaliśmy słoik jagód, a że nie bardzo umiem lepić pierogi z jagodami, zrobiłam ciasto. Jagód można było szukać w tym cieście ze świecą, nie mniej jednak znikło ono niemal całkowicie w jeden wieczór :). Dzisiaj zrobiłam to samo ciasto, ale z półksiężycami jabłek. Wyszło pyszne; dla zachęty dodam, że jest niesamowicie proste i zrobienie go zajmuje nie więcej niż 45 minut, z pieczeniem :)

Składniki:
4 jajka
200g mąki
¼ szklanki oleju
¾ szklanki cukru (można mniej jeśli owoce są słodkie i mamy zamiar posypać cukrem pudrem)
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
zapach do ciasta (ja dałam waniliowy)
owoce (wydaje mi się, że można użyć niemal wszystkie; jak wspomniałam, ja póki co eksperymentowałam z jabłkami i jagodami)
tłuszcz do wysmarowania blachy, bułka tarta do posypania

Jajka ubić z cukrem. Dodać 3 łyżki wody, olej, zapach – zmiksować. Dodać mąkę i proszek do pieczenia. Całość znowu zmiksować, przelać na blachę. Na wierzch ułożyć owoce: posypać jagodami lub ułożyć jabłka.

Piec ok. 30 minut w 180 st. Ja piekłam ok. 20 minut na termoobiegu, bo ciasto pięknie rośnie i szybko się rumieni. 

Można posypać cukrem pudrem.
Smacznego!
Ania




środa, 8 czerwca 2011

Grzybowe risotto

W jednym w second handów mają półkę z książkami za 1 funta... Jak zobaczyłam The Complete Book of vegetarian cooking (Sperling&McFadden) to po prostu nie mogłam tego nie kupić. Wypróbowałam już stamtąd kilka przepisów i muszę przyznać, że wszystko co do tej pory ugotowałam było bardzo udane, włączając w to dzisiejszą kolację. Risotto wyszło kremowe i pełne smaku. Na pewno na stałe zagości w naszym jadłospisie.

Składniki:
  • 2 łyżki oliwy (lub oleju)
  • 250g ryżu do risotto
  • 2 ząbki czosnku, zgniecione
  • 1 cebula
  • 1 papryka czerwona
  • 250g pieczarek
  • 1 litr gorącej wody lub wywaru warzywnego (ja dodałam mniej, bo litr wydawało mi się za dużo i miałam rację)
  • kilka suszonych pomidorów z zalewy
  • tarty ser (najlepiej parmezan, ale ja użyłam innego, żeby się nie zmarnował i też było dobrze)
  • oregano, sól

Jest to danie jednogarnkowe, szybkie i bardzo smaczne. Przepis podaję za książką.

1. Podgrzać oliwę, dodać ryż i na niewielkim ogniu "gotować" przez 5 minut, mieszając co jakiś czas.
2. Dodać czosnek, posiekaną cebulę, pokrojoną paprykę i znowu gotować przez 5 minut, mieszając co chwilę. Dodać pokrojone pieczarki i znowu zostawić na 3-4 minuty.
3. Dodać oregano i wodę. Kiedy zacznie się gotować, zmniejszyć ogień, przykryć garnek i dusić przez ok. 20 minut aż do momentu, gdy ryż jest miękki i wchłonie wodę. Jak już wspomniałam nie dodałam całego litra wody. Wody zawsze można dolać jakby co a gdyby było za dużo to z ryżu zrobi się bezkształtna masa.
4. Dodać pokrojone pomidory i sól. Ser można wymieszać z gorącą potrawą już na talerzu.

Smacznego!
Monika


wtorek, 24 maja 2011

Naleśniki


Od jakiegoś czasu nosiłam się z zamiarem napisania notatki o naleśnikach (zbierałam też stosowną dokumentację fotograficzną), bo naleśniki to takie moje danie uniwersalne: może być obiadem, może być kolacją i deserem też być może w zależności od tego co będzie „wsadem” :)

Lubię eksperymentować z naleśnikami. Dzisiaj mam na deser naleśniki z serkiem homo i truskawkami, druga wersja to serek i banany, trzecia – minimalna ilość nutelli i truskawki. Ostatnio zrobiłam naleśniki z gotowanym (raczej blanszowanym) kalafiorem, tuńczykiem, fasolą czerwoną i kukurydzą wymieszane z majonezem lub/i jogurtem.

Podaję mój przepis na ciasto – każdy ma swój, ale może komuś się przyda:

½ litra mleka
30 dkg mąki
3 łyżeczki cukru (jeśli farsz ma być „na słono” daję 1 łyżeczkę)
1 łyżka oleju, którą wlewamy do ciasta + 1 łyżka na patelnię do pierwszego naleśnika
szczypta soli
2 jajka

Wszystkie składniki miksujemy – masa ma mieć konsystencję jogurtu / śmietany.
I smażymy :)

Ania







czwartek, 19 maja 2011

Zupa-krem w kilku odsłonach

 Ciągle szukam przepisów na dania proste i smaczne. Jeśli chodzi o polską kuchnię, którą uwielbiam, to jest jednak nieco pracochłonna - przynajmniej z punktu widzenia początkującej pani domu. Wspaniała, ale jednak czasami chciałoby się przygotować coś w okamgnieniu i żeby tego było dużo i zostało na zaś... Nawet polskie zupy, jeśli chciałabym je robić według przepisów mamy (a wiadomo, że te są zawsze najlepsze) będą się gotować i gotować... a tu trzeba działać szybko. Dlatego właśnie chcę się dziś podzielić przepisem na zupę-krem, która co prawda jest trochę kompromisowa, bo nie na prawdziwym wywarze, ale na kostce rosołowej (najbardziej naturalnej jaką udało mi się znaleźć, obiecują, że z ograniczoną liczbą sztucznych substancji - o ile to możliwe), ale bardzo smaczna i syta. Pomysł zaczerpnęłam z kuchni angielskiej - o ile takie coś w ogóle istnieje:)) 

Sposób przygotowania:
1) Jedną posiekaną cebulę dusimy na oleju w dużym garnku. Można też dodać posiekany czosnek. Uwaga: czosnku nie spalić, bo będzie gorzki.
2) Następnie dolewamy tyle gorącej, przegotowanej wody ile chcemy mieć zupy. Wrzucamy kostkę - niech się rozpuści.
3) Wrzucamy teraz to co mamy, z czego ma być zupa. Ja najczęściej wrzucam torbę mrożonego groszku zielonego lub dynię pokrojoną w kosteczkę, ale tak naprawdę może to być co się chce i w takich połączeniach jakie się chce. Typowo angielska kombinacja to ziemniak i por. Ja eksperymentowałam jeszcze z brokułami, selerem, marchewką + pietruszką. Co kto lubi!
4) Kiedy nasze warzywa są już miękkie, ściągamy garnek z ognia i wszystko dokładnie miksujemy blenderem. Doprawiamy do smaku. Gotowe! Podawać można na różne sposoby - z tostem, tartym serem lub kleksem śmietany. Smacznego!

Monika


niedziela, 15 maja 2011

Domino


Dzisiaj odświeżyliśmy domino. Graliśmy w nie pierwszy raz z rodzicami i z ich znajomymi. Czy ktoś wie dlaczego kiedy proponuje się nową grę to towarzyską, ludzie są jakby niechętni, jakby się opierają? Trzeba ich zachęcać, proponować grę próbną itd. A potem jak już gra się toczy to zabawa przednia i padające hasła stają się wręcz niezapomniane i historyczne? A i dobre jedzenie schodzi na dalszy plan :)

Pytanie tak marginesie, bo jak wspomniałam zabawa rewelacyjna i termin umówiony na kolejne spotkanie :)
 
Ania




sobota, 16 kwietnia 2011

Babeczki na weekend


"Nie mogę się oprzeć babeczkom - po prostu muszę je piec i jeść" - to cytat z książki Nigelli Lawson "Lato w kuchni". Nie będę ukrywać, że ja również wpadłam w to słodkie uzależnienie :) Dzisiaj zapraszam na babeczki Nigelli w dwóch odmianach: cytrynowe (u mnie raczej pomarańczowe) i kakaowe. 

Składniki na babeczki cytrynowe:
250 g mąki
2-3 łyżeczki proszku do pieczenia
250 g masła (ja dałam kostkę czyli 200g)
250 g cukru
4 jajka
1 łyżeczka olejku cytrynowego (ja dałam pomarańczowy :))
2-3 łyżki mleka do związania masy (z reguły daję trochę więcej)

Składniki na babeczki kakaowe:
250 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
½ łyżeczki sody
175 g cukru
2 łyżki kakao
250 ml mleka
70 ml oleju
łyżeczka esencji waniliowej (dodałam zapach z buteleczki)
1 jajko

Wszystkie składniki wymieszać mikserem. Rozlać do foremek do ¾ wysokości. Piec 20 minut w temp. 180st. Łatwe, prawda? :)

Smacznego!
Ania


sobota, 9 kwietnia 2011

Przygotowania do świąt


Myślę, że ozdób już wystarczy :)

Od jutra rekolekcje wielkopostne. 

Ania

Kluski śląskie

Dzisiaj na obiad kluski śląskie z dodatkami. Przepis dała mi kiedyś Asia. Zawsze wychodzą i nie ma co ukrywać są pyszne, ale chyba dość kaloryczne.

Składniki:
- ziemniaki ugotowane, ilość zależy od możliwości konsumpcyjnych; ziemniaki należy zostawić do wystygnięcia, bo można sobie palce poparzyć :)
- mąka ziemniaczana (1/4 części ziemniaków)
- jajko

Ziemniaki przecisnąć przez praskę lub zastosować tłuczek. Zbić razem. Całość podzielić na 4 części, odjąć jedną i w jej miejsce dać mąkę ziemniaczaną. Następnie dodać resztę ziemniaków i całe jajko. Ugnieść ciasto.

Wyrobione ciasto podzielić na części, z każdej z nich „ukulać” węża i znowu podzielić na części, z których zrobimy kulki. Do gotującej się, osolonej wody wrzucić wyrobione kulki lub spłaszczone kulki z małym zagłębieniem (jak na zdjęciu).

Gotować ok. 7 minut do momentu aż kluski wypłyną na powierzchnię.
Ania  



niedziela, 3 kwietnia 2011

Gry towarzyskie

Ostatnio zastanawiałam się, którą grę planszową / towarzyską lubię najbardziej. Nie znam pewnie nawet setnej części wszystkich, ale już teraz wiem, że nie gra stanowi o dobrej zabawie, ale… TOWARZYSTWO. Bywało, że najzwyklejsze i najstarsze gry dostarczały mnóstwa zabawy…

… jak na przykład Eurobiznes sprzed 20 lat :) Jeszcze z RFN i NRD… Tamtego wieczoru wygrała Aga vel Pani Zima. 


A tu karciani Osadnicy z Catanu – niestety a może i stety – dwuosobowa :) Czasami ogrywa mnie W, czasami wygrywam ja. 


Aguś – kanasta mi się marzy :)

Ania

Bilans

Niewątpliwie medycznym bilansem mojego krótkiego pobytu w publicznej placówce świadczącej dzienną  opiekę zdrowotną :) jest szereg badań, których wyniki będą – zaliwżdy! – za półtora miesiąca, jednakże podsumowując od innej strony, bilans wypada następująco:

Jedna serwetka do koszyka wielkanocnego, 


17 ozdób choinkowych (mam już prawie 50 – wystarczy?)




1 przeczytana książka, 1 gazeta (Uważam Rze - polecam) i 9 rozwiązanych sudoku – poziom zaawansowany :).

Ania