A oto moja kolejna serwetka. Efekt kilku tygodni mozolnego dziergania - ale jest! A raczej już nie ma, bo znalazła nową właścicielkę. Jest szara, bo taki właśnie kolor najbardziej pasował do wystroju wnętrza pokoju nowej właścicielki. Schemat znowu znalazłam na tym blogu: www.ukathryn.blogspot.com.
Monika
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
OOO jacie, ale pięlnitka!!
OdpowiedzUsuńAsik
Oczywiście piękniutka* :P :P
OdpowiedzUsuńA.
Udziergane z miloscia :)
OdpowiedzUsuńJ
Cud miód malina :) Monia, gratuluję :)
OdpowiedzUsuń