sobota, 16 kwietnia 2011

Babeczki na weekend


"Nie mogę się oprzeć babeczkom - po prostu muszę je piec i jeść" - to cytat z książki Nigelli Lawson "Lato w kuchni". Nie będę ukrywać, że ja również wpadłam w to słodkie uzależnienie :) Dzisiaj zapraszam na babeczki Nigelli w dwóch odmianach: cytrynowe (u mnie raczej pomarańczowe) i kakaowe. 

Składniki na babeczki cytrynowe:
250 g mąki
2-3 łyżeczki proszku do pieczenia
250 g masła (ja dałam kostkę czyli 200g)
250 g cukru
4 jajka
1 łyżeczka olejku cytrynowego (ja dałam pomarańczowy :))
2-3 łyżki mleka do związania masy (z reguły daję trochę więcej)

Składniki na babeczki kakaowe:
250 g mąki
2 łyżeczki proszku do pieczenia
½ łyżeczki sody
175 g cukru
2 łyżki kakao
250 ml mleka
70 ml oleju
łyżeczka esencji waniliowej (dodałam zapach z buteleczki)
1 jajko

Wszystkie składniki wymieszać mikserem. Rozlać do foremek do ¾ wysokości. Piec 20 minut w temp. 180st. Łatwe, prawda? :)

Smacznego!
Ania


sobota, 9 kwietnia 2011

Przygotowania do świąt


Myślę, że ozdób już wystarczy :)

Od jutra rekolekcje wielkopostne. 

Ania

Kluski śląskie

Dzisiaj na obiad kluski śląskie z dodatkami. Przepis dała mi kiedyś Asia. Zawsze wychodzą i nie ma co ukrywać są pyszne, ale chyba dość kaloryczne.

Składniki:
- ziemniaki ugotowane, ilość zależy od możliwości konsumpcyjnych; ziemniaki należy zostawić do wystygnięcia, bo można sobie palce poparzyć :)
- mąka ziemniaczana (1/4 części ziemniaków)
- jajko

Ziemniaki przecisnąć przez praskę lub zastosować tłuczek. Zbić razem. Całość podzielić na 4 części, odjąć jedną i w jej miejsce dać mąkę ziemniaczaną. Następnie dodać resztę ziemniaków i całe jajko. Ugnieść ciasto.

Wyrobione ciasto podzielić na części, z każdej z nich „ukulać” węża i znowu podzielić na części, z których zrobimy kulki. Do gotującej się, osolonej wody wrzucić wyrobione kulki lub spłaszczone kulki z małym zagłębieniem (jak na zdjęciu).

Gotować ok. 7 minut do momentu aż kluski wypłyną na powierzchnię.
Ania  



niedziela, 3 kwietnia 2011

Gry towarzyskie

Ostatnio zastanawiałam się, którą grę planszową / towarzyską lubię najbardziej. Nie znam pewnie nawet setnej części wszystkich, ale już teraz wiem, że nie gra stanowi o dobrej zabawie, ale… TOWARZYSTWO. Bywało, że najzwyklejsze i najstarsze gry dostarczały mnóstwa zabawy…

… jak na przykład Eurobiznes sprzed 20 lat :) Jeszcze z RFN i NRD… Tamtego wieczoru wygrała Aga vel Pani Zima. 


A tu karciani Osadnicy z Catanu – niestety a może i stety – dwuosobowa :) Czasami ogrywa mnie W, czasami wygrywam ja. 


Aguś – kanasta mi się marzy :)

Ania

Bilans

Niewątpliwie medycznym bilansem mojego krótkiego pobytu w publicznej placówce świadczącej dzienną  opiekę zdrowotną :) jest szereg badań, których wyniki będą – zaliwżdy! – za półtora miesiąca, jednakże podsumowując od innej strony, bilans wypada następująco:

Jedna serwetka do koszyka wielkanocnego, 


17 ozdób choinkowych (mam już prawie 50 – wystarczy?)




1 przeczytana książka, 1 gazeta (Uważam Rze - polecam) i 9 rozwiązanych sudoku – poziom zaawansowany :).

Ania