Pewnie nie jesteśmy jedynym małżeństwem, które w tygodniu bardzo rzadko jada razem. Śniadania jemy o różnych porach, bo ja zazwyczaj wychodzę wcześniej, obiad jem w pracy, W. w domu. Kolacji albo nie jem wcale albo jest ona skromna - trzeba trzymać linię :P
W związku z powyższym :P , staram się aby posiłki w weekendy były celebrowane, ładnie podane i bez pośpiechu. Tu: obrazki śniadaniowe :)
Ania
O to właśnie chodzi - celebracja, pięknie! Monika
OdpowiedzUsuńFantastyczne!!!
OdpowiedzUsuńJa też uwielbiam celebracje... mmmmmmm ;*
Asik