czwartek, 19 maja 2011

Zupa-krem w kilku odsłonach

 Ciągle szukam przepisów na dania proste i smaczne. Jeśli chodzi o polską kuchnię, którą uwielbiam, to jest jednak nieco pracochłonna - przynajmniej z punktu widzenia początkującej pani domu. Wspaniała, ale jednak czasami chciałoby się przygotować coś w okamgnieniu i żeby tego było dużo i zostało na zaś... Nawet polskie zupy, jeśli chciałabym je robić według przepisów mamy (a wiadomo, że te są zawsze najlepsze) będą się gotować i gotować... a tu trzeba działać szybko. Dlatego właśnie chcę się dziś podzielić przepisem na zupę-krem, która co prawda jest trochę kompromisowa, bo nie na prawdziwym wywarze, ale na kostce rosołowej (najbardziej naturalnej jaką udało mi się znaleźć, obiecują, że z ograniczoną liczbą sztucznych substancji - o ile to możliwe), ale bardzo smaczna i syta. Pomysł zaczerpnęłam z kuchni angielskiej - o ile takie coś w ogóle istnieje:)) 

Sposób przygotowania:
1) Jedną posiekaną cebulę dusimy na oleju w dużym garnku. Można też dodać posiekany czosnek. Uwaga: czosnku nie spalić, bo będzie gorzki.
2) Następnie dolewamy tyle gorącej, przegotowanej wody ile chcemy mieć zupy. Wrzucamy kostkę - niech się rozpuści.
3) Wrzucamy teraz to co mamy, z czego ma być zupa. Ja najczęściej wrzucam torbę mrożonego groszku zielonego lub dynię pokrojoną w kosteczkę, ale tak naprawdę może to być co się chce i w takich połączeniach jakie się chce. Typowo angielska kombinacja to ziemniak i por. Ja eksperymentowałam jeszcze z brokułami, selerem, marchewką + pietruszką. Co kto lubi!
4) Kiedy nasze warzywa są już miękkie, ściągamy garnek z ognia i wszystko dokładnie miksujemy blenderem. Doprawiamy do smaku. Gotowe! Podawać można na różne sposoby - z tostem, tartym serem lub kleksem śmietany. Smacznego!

Monika


1 komentarz:

  1. Koleżanka z pracy podała mi przepis na prostą zupę, której bazą są ziemniaki pokrojone w kostkę i podsmażone na maśle, następnie zalane bulionem (z kostki). Potem dodaje się warzywa, reszta jak u Ciebie :) Lubię takie proste zupy i Twoją też wypróbuję :)
    Ania

    OdpowiedzUsuń