Nie umieszczam tego postu dlatego, że jestem mistrzynią muffin. Niestety nie jestem :)
Ale zawzięłam się, aby się ich nauczyć. Na razie pracuję nad smakiem, a wyglądem zajmę się później :)
Poniżej zamieszczam przepis, znaleziony gdzieś w sieci, na tzw. muffiny podstawowe, który sprawdziłam i zmodyfikowałam. Podaję już zmodyfikowany.
Składniki na 12 sztuk :
2 szklanki mąki (stosuję pełnoziarnistą)
1 łyżka proszku do pieczenia
½ szklanki cukru (w przepisie pierwotnym są 2 łyżki)
1 łyżeczka soli
1 duże jajko
1 szklanka maślanki (może być mleko, jogurt)
1/2 szklanki oleju roślinnego (oliwa lub masło)
1 łyżka proszku do pieczenia
½ szklanki cukru (w przepisie pierwotnym są 2 łyżki)
1 łyżeczka soli
1 duże jajko
1 szklanka maślanki (może być mleko, jogurt)
1/2 szklanki oleju roślinnego (oliwa lub masło)
Przygotowanie:
Przesiać mąkę, proszek, cukier i sól do jednej miski. W małej misce połączyć jaja, mleko i olej, używając trzepaczki. Miksturę dodać do suchych składników i mieszać. Niezbyt dokładnie - bardzo ważne, żeby po prostu te suche składniki były ledwie wilgotne i wszystko nie za bardzo wymieszane. Przełożyć łyżeczką do formy - każdą dziurę wypełnić do dwóch trzecich. Piec w 200 st. przez 15 do 20 minut, aż będą złotobrązowe. Zostawić do całkowitego ostygnięcia.
Ja zrobiłam 16 muffin z tego przepisu i właśnie dlatego mam takie małe :) Tak więc trzeba słuchać przepisu i rozłożyć ciasto tak, aby się zmieściło w 12 formach :) Ale smak według mnie jest świetny :)
Smacznego!
Aga
Jadłam :) pycha :)
OdpowiedzUsuńJa nie jadłam, ale wyglądają przepysznie :)
OdpowiedzUsuńAle piękne zdjęcia! Jeśli smakują tak jak wyglądają to musi być niebo w gębie.
OdpowiedzUsuńDzięki, odpowiedni kadr to potęga ;)
OdpowiedzUsuńWyglądają smakowicie niebezpiecznie :P
OdpowiedzUsuń