Moja koleżanka Magda zrobiła pyszne ciasto. Pomimo tego, że wygląda na dość pracochłonne, wcale takie nie jest. Uwielbiam takie przepisy, bo pozwalają na zrobienie czegoś ładnego i dobrego nie trudząc się przy tym zbytnio :)
W imieniu Magdy zamieszczam przepis i zdjęcia. Magda zrobiła tort z żółtym kremem ajerkoniakowym doktora O. a ja z czekoladowym tegoż samego doktora :)
Podaję przepis Magdy na biszkopt.
Składniki:
6 jajek
6 łyżek cukru
8 łyżek mąki
pół łyżeczki proszku do pieczenia
Porządnie ubijamy białka (muszą być zimne), następnie dodajemy cukier, potem po jednym żółtku i na koniec mąkę razem z proszkiem. Pieczemy pół godziny w 180 st. Porcja jest na okrągłą tortownice (ok. 24 cm).
Po wystygnięciu kroimy biszkopt na pół, przekładamy kremem i ozdabiamy.
Pomimo tego, że na opakowaniu kremu jest napisane, aby dodać masło, zarówno ja i Magda nie dodałyśmy go i zrobiłyśmy krem na samym mleku. Wychodzi lżejszy i mniej tłusty.
Smacznego!
Ania
W imieniu Magdy zamieszczam przepis i zdjęcia. Magda zrobiła tort z żółtym kremem ajerkoniakowym doktora O. a ja z czekoladowym tegoż samego doktora :)
Podaję przepis Magdy na biszkopt.
Składniki:
6 jajek
6 łyżek cukru
8 łyżek mąki
pół łyżeczki proszku do pieczenia
Porządnie ubijamy białka (muszą być zimne), następnie dodajemy cukier, potem po jednym żółtku i na koniec mąkę razem z proszkiem. Pieczemy pół godziny w 180 st. Porcja jest na okrągłą tortownice (ok. 24 cm).
Po wystygnięciu kroimy biszkopt na pół, przekładamy kremem i ozdabiamy.
Pomimo tego, że na opakowaniu kremu jest napisane, aby dodać masło, zarówno ja i Magda nie dodałyśmy go i zrobiłyśmy krem na samym mleku. Wychodzi lżejszy i mniej tłusty.
Smacznego!
Ania
Żółty tort Magdy... |
...i mój. |