Długo się zastanawiałam jak pokroić w kostkę galaretki,
które przygotowałam w trzech dość głębokich miskach (trzy smaki i kolory). Na każdym forum było
napisane, że aby kroić w kostkę należy przygotować galaretkę w płytkim, kwadratowym
(sic! – skąd to wziąć) pojemniku. No i masz babo placek, skoro galaretki już zastygłe
w lodówce w miskach. Eksperymentalnie wywaliłam jedną jak babkę z piasku na
folię aluminiową i zaczęłam kroić długim nożem i udało się!
A W. dekorował :)
Ania